figma Homura Akemi od Max Factory

Witka, tym razem, w ramach Madokowych Sobót, przyjrzymy się bliżej figmie Homury Akemi – tajemniczej nowej uczennicy w gimnazjum Mitakihara. Przepraszam, że musieliście tyle czekać na jej recenzję. Choroba, studia oraz lenistwo nie wybierają. Ale udało mi się. Wracam do leczenia chorej krtani (choroba mi się nawróciła), bo przecież mam urodziny i trzeba gdzieś wyjść. Na wstępnie chciałabym zdementować pogłoski, jakobym figm nie lubiła. Lubię je, ale ostatnio to figmy mnie nie lubią, (albo Max Factory) bo żadna mi się ostatnimi czasy nie podoba, ale po kolei…


Jak już wspomniałam, Homura Akemi jest nową uczennicą, która pojawia się w klasie Madoki. Od samego początku, sprawia wrażenie niedostępnej, tajemniczej oraz próbującej ochronić Madokę przed czymś, czego ta druga niekoniecznie rozumie. Dość szybko też się dowiadujemy, że Kyubey ‘ma z nią na pieńku’. Kolorem na którym była bazowana jest fiolet.


Skoro przebrnęliśmy już przez formalności, możemy przejść do sedna. Figmę, mogliśmy zamawiać już po skończeniu emisji anime Puella Magi Madoka Magica. W tym samym czasie mieliśmy wybór między nią a jej nendoroidowym odpowiednikiem. Obie figurki były podobne jeżeli chodzi o twarze oraz akcesoria, jednak też różniły się kilkoma szczegółami.


Żeby niezaznajomionym ułatwić nieco odbiór tej recenzji, nie mogę pominąć wyjaśnienia czym jest ta cała ‘figma’ (ostatnio spotkałam się z informacją, że to taka nazwa sklepu i sprzedają to na Ebayu…) Figma to seria figurek z artykułowanymi stawami. Produkowana jest przez Max Factory, firmę ściśle współpracującą z Good Smile Company. Jestem też prawie pewna, że mają wspólne fabryki, w której robią ich produkty. Zadebiutowała na początku 2008 roku, jako dodatek do gry ‘Suzumiya Haruhi no Tomadoi’. Później, ich pierwszą masowo produkowaną figurką była Yuki Nagato z tej samej serii. Nigdzie tego oficjalnie nie podali, ale skala figurek to pi razy oko 1:12.


Figma dzieli się na trzy typy: edycje normalne oznaczane numerkami od 001 do 200ileś, w zależności od kolejności ich wyjścia na rynek. SP + trzy miejsca po przecinku i numerki w górę (np. SP005) dla figurek dodawanych jako dodatki do gier, dvd, etc. EX + trzy miejsca po przecinku tak jak u SP, dla figm, dostępnych na eventach takich jak Wonder Festival czy też poprzez oficjalny sklep Good Smile Online Shop. Mottem figm jest ‘Yoku ugoku, kirei’ (よくうごく、キレイ) co można luźno przetłumaczyć jako ‘Dobrze się rusza i dobrze wygląda’. Głównie dzięki tym dwóm atrybutom, figmy mają całkiem pokaźną grupę zwolenników. Mają sporo punktów artykulacji i w proporcjach czy ogólnym wyglądzie, są bardzo podobne do postaci, które reprezentują. Nie jest to wysoka półka cenowa, więc cudów nie ma i nie będzie, jednak za taką cenę, na rynku nic lepszego nie znajdziemy.


Figma Homury była standardowym wydaniem, zapowiedzianym pod koniec listopada roku 2011. Podobnie jak Madoka i reszta dziewczyn z tego uniwersum, ze względu na specyficzny projekt postaci, jest średnio o centymetr niższa od reszty ‘kuzynów’. Mierzy 12,5 cm wysokości i jest niesamowicie lekka. Przejdźmy jednak po kolei do pudełka i zawartości.


Pudełko jest starszego typu, standardowej wielkości. Mamy okienko na środku, żeby zobaczyć co kupujemy. Wszystko jest opisane i okraszone zdjęciami samej figurki z propozycjami póz, które sami możemy odtworzyć z zawartością zestawu. Kolorem przewodnim jest fiolet z domieszką błękitu. Z tyłu mamy tekturową wycinankę, którą możemy ozdobić naszą di:stage. Więcej o niej w kolejnej notce o figmie.



Co do akcesoriów mamy trzy wymienne twarze: skupioną, waleczną oraz uśmiechniętą. Dostajemy także bazookę, domowej roboty granat, pistolet jakiegoś prawdziwego modelu, którego nazwy Wam niestety nie podam, kij golfowy, okulary, tarczę, którą nosi na lewej ręce, wymienną fryzurę, wymienny rękaw dla tarczy, stojaczek na figmy, końcówka do podstawki aby dało się figurkę zamontować z boku, woreczek na akcesoria oraz kilka wymiennych dłoni.






Ten wpis może zawierać spoiler, jeżeli nie widzieliście 10 odcinka anime lub nie czytaliście trzeciego tomu PMMM. Koniec ostrzeżenia, lecimy z tym koksem dalej.


Dodatkowa fryzura, okulary, kij golfowy, granat oraz uśmiechnięta mina, są oczywiście elementami jej poprzedniego ‘imidżu’. Czyli kiedy Homura po raz pierwszy spotkała dziewczyny i kiedy zawarła kontakt z Kyubeyem. Była schorowaną ciapą, z kompletnym brakiem poczucia własnej wartości, miała wadę wzroku a każdy wysiłek, po długotrwałej hospitalizacji, kończył się dla niej nieciekawie. Czyli była swoim dokładnym przeciwieństwem niż do czego Nas przyzwyczajono przez większość serii. Wtedy też nosiła głównie warkocze. Tak więc, dostajemy w sumie dwie figurki w jednym pudełku. Oczywiście jeżeli chcemy mieć ‘Moemurę’ i osobno Homurę, musielibyśmy kupić drugi taki zestaw.



Pora na artykulacje figurki. Zaczynając od głowy możemy ją przekręcać na lewo i prawo, lekko góra-dół oraz na boki. Jej standardowe włosy posiadają dwa stawy. Po jednym na każde pasmo włosów. Posiada podwójny staw w ramieniu, pozwalający na wykręcanie nim na boki, oraz podnoszenie góra-dół. Ręce możemy zgiąć do 45 stopni jak i rozprostować. Dłonie można kręcić wokół rękawa jak i ruszać do góry lub do dołu. Ma staw umożliwiający lekkie zgięcie postaci do przodu, jednak ze względu na materiał z jakiego została wykonana oraz projekt jej stroju, tutaj nie zaszalejemy. Za to możemy kręcić jej bioderkami na lewo lub prawo. Stawy przy udach możemy poruszyć do przodu lub do tyłu, na prawo i lewo, na tyle o ile jej spódnica na to pozwoli. Możemy też kręcić nimi na boki. Same kolana można zginać do tyłu do 45 stopni i kręcić nimi w lewo i prawo. Kostka zgina się do przodu, do tyłu, lewo-prawo a także na boki. Dzięki tylu punktom artykulacji, możemy przedstawić Homurę w niemalże każdej pozie o ile nie każemy jej siadać. Kitki włosów u warkoczyków się nie ruszają. Ja swoimi kręciłam i się w końcu ułamały. orz



Test stawów. Nie róbcie tego swoim figmom. ;;"
Przejdźmy do rzeczy, które mi się podobają. Jest dość dokładnie odwzorowana. Największe wrażenie zrobiły na mnie jej okulary, twarze oraz miniaturowe klejnoty dusz wyrzeźbione na jej dłoniach. Sama postać jest zrobiona z matowego plastiku. Jedyne błyszczące elementy do klejnoty duszy, przeźroczyste okulary, błyszcząca oprawka do nich oraz lekko metalizujący kij golfowy. Oczywiście woreczek na akcesoria i stojaczek na wymienne ręce są dostępne w każdej figmie, ale niesprawiedliwie byłoby ich nie przytoczyć. Tym bardziej, że je uwielbiam.














Co mi się nie podobało… Fakt, że jej opaska na głowie różni się od zdjęć promocyjnych, to, że posiada tylko zamkniętą tarczę i nie posiada tej, którą ma obecnie w użyciu. To tylko kawałek plastiku, nic by ich to nie kosztowało jakby dodali tę pierdółkę. Na dodatek, tarczę łatwo można zdjąć i wymienić.

Syfek na policzku.

Mi to co prawda nie przeszkadza, ale figmy są cóż… charakterystyczne. Ich stawy, szczególnie na długich włosach, nie każdemu przypadną do gustu. Nogi może i jakoś wyglądają, ale zgięcia w łokciach są dość widoczne. Generalnie, to przez nie, część osób nie zwraca uwagi na figmy. Ja z tym problemu nie mam.






Jeżeli tego jeszcze nie wiecie, to Moemura oznacza kłopoty. Max Factory wrzucając do Internetu zdjęcia figmy Homury, dopuściło się małej pomyłki. W jej przemienionej wersji, powinna mieć gumki z fioletowymi kulkami na końcach każdego kucyka, a w mundurku szkolnym ma już tylko fioletowe kokardki. Niestety pomyliło im się. Na szczęście szybko błąd poprawili i jak się potem okazało, zapowiedzieli Moemurę w szkolnej wersji jako exclusiv. Prawdopodobnie cała pomyłka była chwytem marketingowym i przyczyniła się do zebrania całkiem pokaźnej ilości zamówień w sklepie internetowym.




Sesja zdjęciowa była dość krótka. Razem z Wotsonem postanowiłyśmy porobić naszym figurkom zdjęcia, jednakże temperatura na dworze szybko nas do tego zniechęciła. Dlatego wylądowałyśmy w osiedlowym sklepiku. Było fajnie dopóki nowomysza pod postacią kolesia układającego towar, nie zwróciła nam uwagi, że w sklepie nie wolno robić zdjęć. Tak, robię zdjęcia, żeby pokazać, że was tu wyzyskują, że macie zdechłe szczury na zapleczu i że śmierdzi u was… Nie ryzykowałyśmy później, ale zdjęcia już wcześniej zrobione zostały. Mam nadzieje, że wyszły ciekawie/śmiesznie.



Pozdrowienia dla Naff. ;3





To na razie tyle. Do zobaczenia w kolejnej notce~

Informacje o produkcie:

Postać: Homura Akemi
Seria: Puella Magi Madoka Magica
Producent: Max Factory
Typ figurki: Figma
Numer modelu: 115
Zakupione na: AmiAmi.com
Cena: 3048 jenów, ja zapłaciłam coś około 110 zł bez wysyłki
Data wydania: 30.11.2011



Oceny:
Rzeźba: 9/10
Malowanie: 9/10
Podstawka: 9/10
Dodatki: 9/10
Artykulacja: 8/10
Radocha: 10/10

Aftersceny:

Moja twarz, czyli kill it with fire.
Kaito Wotsona~!

Był taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki duży.

22 komentarze:

  1. >RandomHamster.jpg
    Śmiechłem

    Za Homurą co prawda jakoś szczególnie nie przepadam (zwłaszcza po wiadomo czym), ale figma jest ładna, a jak~. Ma chyba najwięcej bajerów spośród wszystkich dziewczyn szczerze mówiąc (fanservice level hard).
    Zdjęcia mnie rozwaliły. Zwłaszcza szpagatohomura oraz "Homura Alkoholik"

    Swoją drogą, bardzo podoba mi się fakt, że można odwzorować to jej słynne wyciąganie spluwy zza tarczy. Niby taka drobna pierdoła, ale przemawia do mnie niezwykle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iiiii adendum co do stawów małe - wszyscy nań narzekający nigdy w rękach ludzkiego Revoltecha nie mieli chyba nigdy... Bandaiowe Figurartsy i figmy od GSC umieją stawy bardzo ładnie zamaskować, czego o Revolach powiedzieć nie można

      Usuń
  2. Nie znam się na tym wszystkim, ale z fotograficznego punktu widzenia pochwalam wyprawę do marketu - świetny pomysł na zdjęcia c:
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :3 Swoją drogą to dobry materiał do pracy pt 'zdjęcia w zakazanych miejscach'.

      Usuń
  3. Czytam notkę, czytam, przeglądam fotki, staję i nagle: "Oo, somersby! Coś dla mnie!". Patrzę na podpis i w śmiech na cały dom :D hahah. Dziękuję, to było urocze <3. Jaram się teraz tym XDDDD. Normalnie na fejsa wstawię, tak się podjarałam!
    Co do figurki, to bardzo ładna, ale za Akemi jakoś nigdy nie przepadałam D: biedne, połamane kitki. Trza było nimi kręcić! XD
    Zacieszony Naff pozdrawia! Yeeey! >D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, cieszę się, że Ci sie podobało. ;3 No ja tak właśnie idę po sklepie i patrze o piwa a potem o Somersby. Naff to lubi. A cyknę. xD
      -szuka kogoś kto lubi Homuhomu ;u;- dowiedziałam się po fakcie... ale sklejone już są więc jest dobrze. xD

      Usuń
  4. Zdjecie z prazynkami boskie XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Najfajniejsze zdjęcie jak piwo przytula :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Informacje o sposobie numeracji figm przydatne, nie wiedziałam, że oprócz standardowego jest jeszcze jakieś inne. <3 Homcia ma naprawdę sporo dodatków i to chyba jej największa zaleta. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie jest świetna,marzę o niej już od dłuższego czasu,ale ciągle jestem za biedna albo niestety mam inne potrzeby:(
    a tak bardzo chciałabym,żeby była moją pierwszą ruchomą figurką

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam Tomoe Mami i nie mam jej nic do zarzucenia oprócz zbyt łatwego wkładania i wyjmowania jej wymiennych dłoni ;( Co prawda, nie wypadają ani nic, a jak dłoń się przekręci to wszystko w porządku, jest tylko takie jedno miejsce, w którym tak łatwo się te dłonie wyjmuje, nie wspomnę już o tym, że tych zaciśniętych w pięść w ogóle nie da się włożyć... Może i by się dało, ale nie chcę popsuć :'D Najlepsze są moim zdaniem te do trzymania czegoś... No ale cóż, nic na to nie poradzę, teraz pozostaje mi tylko "zapolować" na Racing Hatsune Miku 2013, co na razie nie idzie mi za dobrze... ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam jak ją kiedyś Game Over sprzedawało (Mami chyba też)... Miałam kupić, ale jestem Agunesu.
    I nie kupiłam.
    . . .
    TT^TT.
    Śliczności ;A;

    OdpowiedzUsuń
  10. bleh homura, samej postaci nie cierpie ale figurka calkiem ladnie sie prezentuje. wersja moemury bardziej mi sie podoba uvu ciekawe kiedy zapowiedza figme w jej filmowej wersji haha (pewnie to tylko kwestia czasu...)
    ostatnie zdjecie (byl taaaki duzy) chyba najlepsze XD

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy napiszesz nową recenzję?

    OdpowiedzUsuń
  12. A czy dłonie wymienne w figmach nie "rozpychają" stawów w rękach tak, żeby inne wypadały? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie, moje figmy zazwyczaj mają luźniejsze wejścia na dłonie, więc żadna wymienna dłoń jej nie rozpycha. Przynajmniej nie miałam takiego problemu. o.o

      Usuń
    2. Więc nie wypadają, ani nic?

      Usuń
    3. Raczej nie, chociaż w każdym zestawie znajdzie się kilka takich dłoni, które mają nieco cieńszy ten bolec i przy próbie zmienienia pozy, po prostu szybciej 'wybiorą wolność'. Poza jedną taką dłonią u mojej Black Rock Shooter, żadna inna dłoń sama nie wypadała. Zobaczę jak to rozwiązali w nowym typie figm, ale na razie czekam na zamówienie.

      Usuń
    4. Ja mam figmę Racing Miku 2013 i tylko jedną dłoń ma troszkę luźną. No, mam też Tomoe, ale cóż, z nią to jest trochę większy problem, bo wszystkie są za luźne, ale o tym już wspominałam. Ja niedługo zamawiam Miku Hatsune 2.0. Też jestem ciekawa, akjak to teraz wygląda. ;)

      Usuń
  13. Dziękuję za info ;)

    OdpowiedzUsuń

 

Zaprzyjaźnione strony

O mnie

Moje zdjęcie
Zbieram różniste różności od dziecka. Teraz jest czas na figurki made in Japan z pieczątką z Chin (a może na odwrót..?). Przygotujcie się na zrzędzenie, opinie, recenzje, szmery bajery oraz zdjęcia właściwie czegokolwiek co może mi wpaść w ręce i pachnie chociaż trochę Japonią i nie tylko, bo w sumie czy jest powód by NIE zrobić wpisu na temat małej moe przywieszki?